środa, 1 lipca 2015

234. DOM NA SKRAJU



WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
DATA WYDANIA: 17 marca 2015
LICZBA STRON: 416
ISBN: 9788379611775
 
 
 
Marta po nieudanym małżeństwie, które w konsekwencji kończy się rozwodem, ucieka do rodziców. Tam chce odpocząć, zapomnieć, próbuje poukładać sobie życie na nowo. Codziennie rano biega, odwiedza koleżanki ze szkolnych lat, pomaga przyszywanej babci w ogrodzie. Udaje jej się nawet znaleźć dorywcze prace w szkole i w domu kultury.
Oprócz Marty i jej rodziny w „Domu na skraju” poznajemy losy innych mieszkańców ulicy Różanej.
Sylwia, też rozwódka z nastoletnią córką, prezes banku, która z całych sił próbuje dokuczyć swojemu byłemu mężowi i jego nowej żonie. Działa nie do końca dozwolonymi środkami. Pech chce, że były mąż Sylwii ze swoją żoną Agatą wprowadzają się na Różaną.
Maria to przyjaciółka Janiny, matki Marty. Stara panna pisząca wiersze i wciąż wzdychająca do miłości sprzed 30 lat.
Wanda jest alkoholiczką. Wraca na Różaną po wielu latach, aby nieźle namieszać życiu mieszkańców ulicy.
Seweryn to samotnik mieszkający tylko z kotem i ciągle szukający towarzystwa, co dla niektórych jest męczące.
Karolina jest przemęczoną, znudzoną matką dwóch małych chłopców. Tak naprawdę to Ona nie robi w domu nic tylko kombinuje i narzeka.
Jest jeszcze wielu ciekawych bohaterów tej książki, których nie sposób opisać. Musicie przeczytać i przekonać się sami.
Kolejny raz Kasia udowodniła, że jest bardzo dobra w tym, co robi i to bardzo. „Dom na skraju” to doskonałe studium psychologiczne ludzkich charakterów. Książka ta pokazuje nam jak w małym miasteczku sąsiedzi mogą żyć w doskonałej symbiozie. Ale nie zawsze. Zdarza się, że sąsiad sąsiadowi wilkiem. Autorka pisze o poszukiwaniu miłości zarówno tej między dwojgiem ludzi, ale także tej rodzicielskiej. O przyjaźni, która wcale nie jest taka łatwa. A także o samotności, która jest niesamowicie trudna. O niedomówieniach, przez które wynika bardzo dużo niepotrzebnych problemów.
Emocje, jakie mi towarzyszyły podczas czytania warte są tego by sięgnąć po tę książkę. Jest pełna tajemnic, intryg, pomyłek. Ale też pełna ciepłych uczuć, tak, że aż chce się ją czytać i czytać.
„Dom na skraju” to pewnego rodzaju lekcja dla czytelnika. Uczy nas, że nie warto mieć przed nikim tajemnic. Bardziej procentuje mówienie ludziom wprost tego, co nam leży na sercu. Nie trzeba ukrywać swoich uczuć. Zemsta i zazdrość nie popłacają bo i tak obrócą się przeciwko nam.
Bardzo polecam „Dom na skraju”. Z przyjemnością zanurzyłam się w losy bohaterów Różnej i na chwilę oderwałam się od codzienności. Dzięki autorce poznałam kilka gatunków róż i poczułam ochotę na uprawę własnego ogrodu.
Przeczytajcie naprawdę warto nie zawiedziecie się.  
Za możliwość przeczytania książki z całego serca dziękuję autorce Kasi Bulicz - Kasprzak.


1 komentarz:

  1. Już o książce słyszałam i czytałam opinie, mam w planach, bo widzę że to książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń